środa, 16 czerwca 2021
Nobody's Perfect Cz.4
Luke: Hey kotku co masz w środku?
Ja: Wnętrzności piesku :)
Luke: Ciekawe :)
Ja: Co tam Lulu?
Luke: Lulu? Brzmi jakbyś spać chciała
Ja: Bo troszkę mi się chce.
Ja: Za dużo popiłam na pikniku wczoraj
Luke: A co z tym Dominem?
Ja: A fajny koleś. Obiecał mi, że pokaże swoje malowidła
Luke: Ja już wiem co on chce ci pokazywać i kategorycznie ZABRANIAM CI IŚĆ!
Ja: Lulu, ogarnij
Ja: Nie będziesz decydował z kim mam się zadawać jak jesteś tysiące kilometrów ode mnie -,-
Luke: Angel...
Ja: Jeżeli myślałeś, że zamknę się w domu i nie będę wychodziła dopóki łaskawie nie wrócisz do Sydney to jesteś w błędzie
Luke: Przestań...
Ja: Nie, Luke, to ty przestań zachowywać się jak debil
Ja: Powiedz w prost, że mi nie ufasz i myślisz, że pójdę się kurwić z kim popadnie!
Luke: Co ty wgl wygadujesz?! Nigdy tak nie myślałem! Ufam ci, ale facetom nie. Mam ci przypomnieć co było w tym klubie?! To że ty nie chcesz to jedno, ale facet może cie zmusić, rozumiesz? Kocham cie i nie chce by ci się coś stało, zrozum.
Ja: Jakoś nie mogę...
Luke: Angel, no! Nie każ mi do ciebie jechać :(
Ja: I tak byś nie przyjechał... Po za tym nie wtrącam się w twoje życie zawodowe.
Luke: O czym ty mówisz?
Ja: O niczym, Luke. O niczym.
Luke: -___-
Luke: Nie lubię się z tobą kłócić
Ja: Ja też.
Luke: Kocham cię Angel, więc przestańmy ;*
Ja: ...
Luke: :(
Ja: Też cie kocham, Lukey :*
Luke: <3
Luke: Wgl zobacz jaki jestem zajebisty
Luke: *załącznik*
Ja: Wow!
Luke: Wiedziałem ;*
Ja: :)
Ja: Muszę kończyć, idę na śniadanie, bayo :*
Luke: Kckckc ;*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz