Od dwóch dni Luke się nie odzywał. Ash mówi, że gada z nim normalnie. Wyjechał podobno ze swoim ojcem już do NY. Powiem szczerze, że brakuje mi trochę jego głupiego poczucia humoru. Może powinnam go przeprosić?
Dziś przyjechałam do babci. Stęskniłam się za nią strasznie. Przywitała mnie z górą ciasteczek. Już niedługo święta. Mama się dowiedziała, że mam problemy w szkole i rozmyśla nad wypisaniem mnie z niej. Tłumaczyłam jej, że to nic nie da, ale... Przetłumacz matce. Mamy dopiero 8 rano. Co ja tu będę robiła?
Wyszłam do ogródka i zobaczyłam trawnik... Od razu się na nim położyłam i zaczęłam słuchać muzy. Zamknęłam oczy i zatracałam się w muzyce.
-Anabel? - babcia krzyknęła. Co oni mają z tą Annabel?!
-Angel, babciu, Angel! Co chciałaś? - krzyczałam nadal leżąc.
-Rany boskie! Dziecko, mamy końcówkę jesieni, a ty leżysz na ziemi!!!
-No tak... - powiedziałam cicho. Zapomniało mi się.
Usiadłam po turecku i patrzyłam na babcie. Machnęła ręką i wróciła do domu.
Luke: Jestem zazdrosny ;-;
Ja: O co?
On się odezwał?!
Luke: O ciebie, kochanie ;-;
Ja: Miałeś tak do mnie nie mówić -,-
Luke: A ty nie miałaś robić tej minki -__-
Ja: Luke, nie chce się kłócić. Powiem szczerze. Brakuje mi twojego pojebanego poczucia humoru :)
Luke: O______O
Luke: Serio, serio??
Ja: Serio, serio :)
Luke: A co z Ashem?
Ja: A co ma być?
Luke: Zdradzasz mnie z nim ;-;
Luke: Me serducho płacze!
Ja: Pff XD
Luke: To nie śmieszne ;-;
Luke: Zawsze tak jest, że jak kogoś poznaje to lecą do niego
Luke: Czuje się samotny ;-;
Ja: Luke...
Ja: Robimy sobie dziś maraton?
Luke: Jaki maraton O_O
Luke: Mam biegać po NY O_O
Luke: Oszalałaś, chyba xD
Ja: Kochasz mnie?
Luke: To pytanie podchwytliwe...
Luke: Ale Kocham <3
Ja: To się rozbierz i przebiegnij 3 km :3
Luke: Mowy nie ma :P
Ja: Czyli nie :'(
Luke: Eh...
Luke: Jak będę chory to masz tu przyjechać i o mnie dbać -__-
Luke: A i jak mnie zwiną to ty się tłumaczysz mojemu ojcu
Luke: Zw idę biegać ;-;
Ja: Dobry żart XD
Luke: Mam ci zrobić nagą fotkę? ;P
Ja: Pewnie
Luke: Jesu
Luke: Nie poznaje cie O_O
Ja: Mówiłam, że tęskniłam ^^
Luke: Ale aż tak, że chcesz mnie nagiego oglądać? :D
Ja: Nom :D
Luke: O_O
Ja: Żartuje przecież
Luke: To na chuj się rozbieram?!
Ja: Nie żartuj bo już płacze XD
Luke: Ale mówiłaś, że mam biegać no to idę biegać
Ja: Luke, powiedz że żartujesz?
Luke: Nie mogę, bo skłamię =/
Ja: Rany boskie, Luke, ubierz się!!!
Luke: Dobra...
Luke: To o jaki maraton ci chodziło?
Ja: Filmowy, debilu xD
Luke: Mam tracić 3 h na film?
Ja: Nie to nie. Sama idę oglądać, bay!
Luke: Czekaj! ;-;
Luke: No Aniołku!
Luke: Jaki film?!
Luke: Z tobą chce paczeć!!!
Luke: Podaj tytuł ;-;
Luke: No odezwij się!!!
Luke: Nie oglądaj beze mnie!
Luke: ANGEL!!!
Ja: No co?!
Luke: Gówno drogą szło :P
Ja: Taaa... Kocham cie :*
Luke: Wybacz, ale ja cię bardziej ;*
Ja: Nie wątpię XD
Luke: Ale chwila!!!
Ja: Hm?
Luke: Czy mi się wydaje czy wyżej napisałaś, że mnie kochasz? :O
Ja: *wiadomość została usunięta*
Luke: Wiedziałem, że wcześniej czy później to napiszesz <3
Ja: Idiota :3
<---Poprzedni
~~~~~~~~~~~~~~~~
No tak... Taki sobie wyszedł xD
Kończą mi się pomysły na ich rozmowy xD
~LilaSam~
Hahah, jak uroczo *^*
OdpowiedzUsuńA pomysły to ci się nie kończą, nie kłam...
W końcu skończyłaś już przecież (albo kończysz xD) 2 tom >.<
Dopiero po 3 mogą ci się skończyć :P
No to weny życzę i do następnego!