19 Stycznia
– Michael powiedział, że wpadnie nas odwiedzić – powiedziałem, gdy usłyszałem, jak weszłaś do kuchni. Kroiłem warzywa na twoją ulubioną sałatkę.
– Hm. Myślę, że może być problem – zerknąłem przez ramię, a ty stałaś w białym szlafroku i wycierałaś włosy ręcznikiem.
– Jaki?
– Może mnie nie zobaczyć.
– Miałaś nie jechać do mamy. Mieliśmy jechać razem – zdenerwowałem się wtedy. Momentami potrafiłaś być taka uparta! Ty jedynie popatrzyłaś na mnie smutno i z... troską.
Dziś wiem, dlaczego tak na mnie spojrzałaś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz